Na parafię w Ścinawce Średniej została nałożona kara w wysokości 23 tysięcy za nielegalne ścięcie koron drzew na terenie parafialnego cmentarza. Za wycinkę odpowiadał były proboszcz parafii, jednak zapłacić musi obecny.

Nic by się nie wydało gdyby przypadkiem obok cmentarza nie przejeżdżała Agata Brzezińska z wrocławskiej Fundacji Aquila. Organizacja zajmuje się ekologią i sprawami na rzecz ochrony środowiska. Jak stwierdziła pani Brzezińska, korony drzew były źle uformowane i nieprawidłowo przycięte. Na pierwszy rzut oka widać, że robił to ktoś nieprofesjonalny, kto zniszczył piękne jesiony i lipy. 

Pani Agata natychmiast zgłosiła sprawę do Urzędu Miasta i Gminy Radków. Urząd przeprowadził ekspertyzę, a następnie nałożył najmniej możliwą karę, czyli 23 tysiące złotych. Jak twierdzi burmistrz Radkowa:

“Wzięliśmy pod uwagę m.in. to, że sprawa nie dotyczy bezpośrednio nowego księdza, bo to sprawa z czasów poprzedniego proboszcza, którego już nie ma i patrzyliśmy też na jego możliwości finansowe.”

Problemem zajmuje się nowy proboszcz

Rzeczywiście za wycinkę odpowiedzialny był poprzedni ksiądz Włodzimierz Dmitrów. W lipcu jego miejsce przejął ks. Gabriel Horowski. Kara została nałożona na całą parafię, czyli na właściciela ziem. Całą kwotę musi spłacić nowy ksiądz, który jest tą sprawą zakłopotany. Dopiero co objął urząd, a musi się zmierzyć z tak dużym problemem. Ma nadzieję, że pomoże mu kuria, ponieważ z księdzem Włodzimierzem trudno się skontaktować. Jeśli nie znajdzie się żadne rozwiązanie, ksiądz Horowski obiecał zapłacić całą karę. 

Miejmy nadzieję, że korony jesionów i lip odrosną, a drzewa nie umrą.