Nazywają to miejsce drugim Zaułkiem – pijąca alkohol młodzież, wulgarne napisy na ścianach, porozbijane szkło i butelki. Mieszkańcy nie wiedzą co zrobić, a szkoda patrzeć na rozpad miejsca, z którym niektórzy mają wciąż żywe wspomnienia. 

Niedawno Nową Rudę odwiedził mieszkaniec, który dziś mieszka w Niemczech, ale jako dziecko uczył się w Szkole Podstawowej nr 2 przy ul. Sportowej, nad basenem. To, co zobaczył, strasznie go przeraziło. Budynek w którym kiedyś pobierał nauki i przeżył wiele niezwykłych chwil popadł w totalną ruinę. Zbiera się tam młodzież, pije alkohol i zostawia bałagan, a budynek w żaden sposób nie jest strzeżony. 

Nie zgadza się z tym Marian Zdunek, prezes Noworudzkiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego w Nowej Rudzie i zarządca budynku, który informuje, że owszem nie ma tam monitoringu, ale jest instalacja alarmowa. Jeśli coś się dzieje, przychodzi interwencja, wszystkie zanieczyszczenia są na bieżąco usuwane.

Co się stanie z budynkiem? 

Dawna szkoła należy do miasta. Tomasz Kiliński, burmistrz Nowej Rudy zwraca uwagę na bieżącą sytuację gospodarczą kraju i tłumaczy, że wszelkie modernizacje są bardzo kosztowne i miasta aktualnie nie stać na zagospodarowanie budynku.

A szkoda… bo mieszkańcy podali wiele ciekawych pomysłów. Sugerowano, aby zrobić tam hotel lub tymczasowe pomieszczenia dla uchodźców. Burmistrz jest jak najbardziej za tymi pomysłami, ale za każdym razem powtarza, że ogranicza go po prostu brak pieniędzy. Jeśli pojawiłby się jakiś inwestor, który kupiłby budynek i miał na niego pomysł, Kiliński jest szkołę w stanie sprzedać od ręki. 

Istnieje jednak dobra wiadomość, ponieważ szkoła składa się z dwóch budynków. W tym drugim ma powstać żłobek. Istnieje już projekt, który można zacząć realizować. Burmistrz ma nadzieję, że szybko uda się zdobyć środki na realizację tego projektu.