Nowa Ruda, podobnie jak wiele innych gmin w Polsce, zmaga się z problemami finansowymi, które zmuszają do szukania oszczędności przy realizacji podstawowych zadań. Niektórzy mieszkańcy narzekają na to, że przyczyną braku funduszy są nadmierne wydatki inwestycyjne po stronie lokalnych władz.
Po rozmowie z różnymi osobami z Nowej Rudy, nasuwa się pytanie, czy burmistrz miasta nie zaangażował się zbyt intensywnie w liczne i często zbędne projekty inwestycyjne. Jeden z mieszkańców podzielił się swoimi obawami:
„Powinniśmy zapytać burmistrza o konieczność naprawiania tak wielu dróg w tak krótkim czasie. Czy było konieczne nabywanie autobusów dla miasta? Czy musieliśmy przebudowywać teren w pobliżu Miejskiego Ośrodka Kultury? I ostatnie pytanie, czy faktycznie potrzebny jest skatepark w Słupcu? W mojej opinii, bez tych wydatków miasto nie musiałoby borykać się z tak poważnymi problemami finansowymi”, mówi ten mieszkaniec.
Burmistrz Nowej Rudy był zaskoczony tymi pytaniami, ale udzielił odpowiedzi. Jak stwierdził, większość projektów inwestycyjnych finansowana jest przy pomocy środków zewnętrznych, które stanowią nawet 90 procent potrzebnych funduszy. Dodał również, że miasto nie dysponuje milionami złotych na inwestycje, na które by wskazywali mieszkańcy, a pozyskiwanie środków na takie projekty zawsze było koniecznością.