Powiatem kłodzkim wstrząsnęła wiadomość o dziewczynie, które przez kilka lat była w tajemnicy gwałcona przez swojego ojca. Sprawa wyszła na jaw przez przypadek.
Do kłodzkiej policji zgłosił się zaniepokojony chłopak, który nie mógł przez dłuższy czas skontaktować się ze swoją dziewczyną. Dzięki temu na jaw wyszedł dramat, z którym nastolatka mierzyła się we własnym domu.
Policjanci udali się pod adres zamieszkania nastolatki, wskazany przez chłopaka. Na miejscu funkcjonariusze odkryli brutalną, mrożąca krew żyłach prawdę. Jak informuje Joanna Pera-Lechocińska z Prokuratury Rejonowej w Kłodzku, dziewczyna przez lata była ofiarą własnego ojca. Gdy policja wkroczyła do domu, zastała czterdziestokiluletniego mężczyznę, który dopuszczał się wykorzystywania seksualnego własnej córki.
Dziewczyna obecnie jest już pełnoletnia, ale jej dramat miał się rozgrywać latami. Wiadomo, że do molestowania dochodziło w miejscowościach Polanica-Zdrój i Stary Wielisław.
Wobec zatrzymanego mężczyzny zastosowano środek zapobiegawczy w postaci trzymiesięcznego aresztu. Usłyszał zarzuty dotyczące gwałtów, do których częściowo się przyznał. Ponadto, wstępnie przesłuchana została również jego córka.
Kluczowe dla sprawy przesłuchanie będzie miało miejsce przed Sądem Okręgowym w Świdnicy. Z uwagi na dobro śledztwa, prokuratura nie udzieliła bardziej szczegółowych informacji.